Czarne oczy
Nie znana mi osoba,
znów przybyła do mojego domu.
Jej samotne czarne oczy znów mi się przyglądały.
Na twarzy brak było uśmiechu.
Może nie znałam dobrze świata,
ale wiedziałam że to śmierć.
Wiedziałam, wiedziałam...
Kolejny szary dzień powoli mnie dobijał.
Lata leciały a ja dalej stałam w miejscu.
Nie widziałam już niczego oprócz czarnych smutnych oczu bez wyrazu.
Może nie znałam dobrze świata,
ale wiedziałam, że to śmierć.
Dopada nas i niszczy wszelkie sny,
zamienia je w koszmar i nie pozwala dalej iść.
Te czarne oczy są moje.
Te czarne oczy zatrzymują moje myśli i zmieniają w pył.
Czarne oczy.
3 komentarze a ujrzycie nowy rozdział.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz